Od 7 sierpnia średnia tygodniowa liczba lotów wychodzących wzrosła do ponad 50 procent w porównaniu z tym samym okresem 2019 roku.
Od 10 sierpnia Chiny dodały kolejnych 78 krajów jako dozwolone miejsce docelowego (ADS) dla podróży grupowych, co zwiększa ich ogólną liczbę do 138.
W efekcie Chińska Trip.com Group z siedzibą w Szanghaju celuje w kierunki takie jak Japonia, Australia, Wielka Brytania, Niemcy, Izrael, Stany Zjednoczone, Maroko i Indie. Pierwsza trasa do Japonii zaplanowana jest na wrzesień, a następnie trasy do Australii, Maroka i Izraela – w okolicach październikowego Święta Narodowego.
Według Trip.com Group, rezerwacje podróży wychodzących z Chin w lipcu wzrosły o 44 proc. w porównaniu z czerwcem. Hong Kong, Tokio, Singapur, Makau, Bangkok, Osaka, Phuket, Seul, Kuala Lumpur i Londyn były popularnymi letnimi celami podróży.
Według rzecznika Trip.com Group, od 7 sierpnia średnia tygodniowa liczba lotów wychodzących wzrosła do ponad 50 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2019 roku. Z danych Grupy wynika także, że średnia cena lotów transgranicznych spadła o prawie 80 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, ale nadal była wyższa niż w 2019 r. o 10-20 proc.
„W styczniu, kiedy rynek został oficjalnie ponownie otwarty, międzynarodowe podróże z Chin stanowiły zaledwie dwa procent wolumenu w 2019 roku. Obecnie ruch wychodzący odnotował odbicie w zakresie od 40 do 60 procent liczb sprzed COVID-19, co oznacza ożywienie osiągnięte w ciągu kilku miesięcy” – powiedział Alexander Glos, dyrektor generalny China i2i Group.
Jednak Wolfgang Georg Arlt, dyrektor generalny China Outbound Tourism Research Institute (COTRI) i Meaningful Tourism Center zauważył, że liczby z pierwszej połowy były znacznie poniżej oczekiwań po ogłoszeniu ponownego otwarcia granic 26 grudnia ubiegłego roku.
Dane COTRI pokazują, że tylko około 26 milionów wyjazdów z Chin zostało zarejestrowanych w pierwszej połowie 2023 r., z czego ponad 17 milionów zakończyło się w Hongkongu i Makau. „Na ponowne uruchomienie wpłynął brak paszportów, brak połączeń lotniczych i wysokie ceny biletów oraz, w przypadku wielu miejsc docelowych, bardzo powolne przetwarzanie wniosków wizowych.” – powiedział Arlt. „Ponadto chińscy konsumenci stali się bardziej ostrożni w swoich wydatkach, a wielu czeka na niższe ceny, zwłaszcza na bilety lotnicze” – dodał.
Arlt przewiduje, że po rozwiązaniu głównej przeszkody wizowej rok 2024 powróci do poziomów z 2019 roku.
źródło: Silk Road Poland